Tomasz Urbański jest założycielem i prezesem Coniveo, firmy obecnej na rynku od 1995 r., zajmującej się dystrybucją i montażem wykładzin w firmach, instytucjach, szkołach i placówkach medycznych. Aktywnie działa na rzecz poprawy warunków działalności polskich przedsiębiorstw. Zasiada w Radzie Nadzorczej Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Handlu i Usług przy Konfederacji Lewiatan oraz jest jednym z założycieli Rady Firm Rodzinnych przy Konfederacji Lewiatan. Współzałożyciel i członek Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Posadzkarzy. Z wykształcenia psycholog społeczny, absolwent Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Specjalista psychologii twórczości, trener umiejętności interpersonalnych.

Związałem się z branżą wykładzinową ponieważ… Jak w wielu sytuacjach w życiu, tak i w tym zarządził przypadek. Ponad 20 lat temu czułem powołanie do założenia i rozwijania własnej firmy. Akurat trafiłem na człowieka, który szukał wspólnika, a wywodził się z branży wykładzin podłogowych. Pracowaliśmy razem przez 1,5 roku. Byliśmy zbyt młodzi i zbyt niedoświadczeni, żeby odnieść sukces, dlatego zamknęliśmy spółkę i każdy poszedł w swoją stronę. Ja zdecydowałem się kontynuować działalność w tej branży. Dziś wiem, że te 1,5 roku było doskonałym doświadczeniem do sukcesywnego rozwoju Coniveo.

W branży wykładzinowej najważniejsze jest… Wykładziny to tylko pozornie prosty biznes. Często zdarza się, że ludzie z zewnątrz patrzą takimi schematami jak to, że wystarczy kopnąć rolkę, użyć noża, miarki i gotowe. Załóżmy, że mamy tylko 3 rodzaje produktów: do biur, hoteli i szkół. Każdy jest inny i wymaga innej technologii montażu. Do tego odbiorcy tych produktów, to kompletnie inna grupa docelowa, z innymi potrzebami i odmienną kulturą organizacyjną. A teraz jak dodamy do tego jeszcze kilka innych grup produktowych oraz takie podmioty, jak pośrednicy, czyli firmy budowlane czy architekci, to robi się z tego całkiem spora mieszanka, w której trzeba się odnaleźć. Dlatego uważam, że najważniejsze w naszej branży jest dobre rozpoznanie rynku, czyli z kim się pracuje, jakie potrzeby mają poszczególni klienci oraz odpowiedni dobór dostawców i innych kooperantów.

W swojej pracy najbardziej lubię… Nasza branża daje wiele powodów do satysfakcji. Szczególnie miłe są momenty, kiedy klienci, którzy korzystali kiedyś z naszych usług, wracają i zamawiają kolejne. To daje nam sygnał, że dobrze wykonujemy swoją pracę i zmierzamy we właściwym kierunku. Ciężka praca jest tym wynagradzana. Cieszy mnie też, kiedy pracownicy się rozwijają. Przychodzą do pracy nierzadko bez doświadczenia w tej branży, lekko zbłąkani, a po 1-2 latach dobrze dają sobie radę, a po kilku są świetnymi ekspertami i dobrze odnajdują się w swojej roli. Czuję, że mam w tym jakiś udział, więc jest to bardzo miłe uczucie.

Największym wyzwaniem w mojej dotychczasowej karierze było… Takich kroków milowych było sporo, ale chyba najważniejszym było stworzenie organizacji jako pewnego organizmu, który funkcjonuje w jakimś sensie samodzielnie. Na to składa się wiele działań, czasami długoletnich. Mam na myśli tutaj stworzenie odpowiednich działów w firmie, systemu logistycznego, procesu rekrutacji pracowników, szkolenia, politykę personalną, marketing, spójny system doboru produktów i wiele innych. W tym wszystkim uważam, że nadrzędna jest świadomość celów, czyli gdzie chcemy iść i kim chcemy być za kilka lat.

Owoc mojej pracy, z którego jestem szczególnie dumny to… Niezręcznie mi o tym mówić, bo to trochę tak jakby mnie ktoś zapytał, w obecności trójki moich dzieci, z którego jestem najbardziej dumny. Pewnie bym odpowiedział, że to zależy na kogo patrzę. I tak pewnie jest w firmą, jak patrzę na marki produktów, które tworzyliśmy w naszym zespole przez wiele lat, na nasz serwis, czyli wszystkie ekipy instalacyjne, czy osoby tworzące dział techniczno-handlowy. Jestem też dumny z doskonale zorganizowanego magazynu… mógłbym tak długo. Miałem też okazję stworzyć kilka projektów poza biznesowych. Jeśli chodzi o branżę wykładzinową, to współtworzyłem Polskie Stowarzyszenie Posadzkarzy, które powstało 2012 roku i obecnie realizuje kilka ważnych projektów dla branży.

W branży wykładzinowej nie lubię… Cwaniactwa i nierzetelności. Rzecz jasna zdaje sobie sprawę, że dotyka to każdą branżę.

Siłę do pracy czerpię z… Ze wspólnego działania, pozytywnej ludzkiej energii, od życzliwych ludzi wokół mnie, no i oczywiście z dotychczasowych osiągnięć, to mnie też gdzieś napędza.

Gdybym nie pracował w branży wykładzinowej byłbym… Jako dziecko chciałem być piłkarzem, jednak z powodów zdrowotnych było to niemożliwe. Oficjalnie nie mogłem ćwiczyć na WF-ie, nieoficjalnie rżnąłem w gałę na boisku poza oczami moich rodziców i szło mi bardzo dobrze, uwielbiałem to. Niestety nie mogłem zapisać się do klubu sportowego, bo to już musiałbym zrobić oficjalnie. Wychowałem się na dużym warszawskim osiedlu mieszkaniowym, gdzie stworzyliśmy kilka drużyn i organizowaliśmy mistrzostwa. Byłem liderem, czyli kapitanem jednej z drużyn i pamiętam jedno ze zdarzeń, kiedy mieliśmy grać z bardzo mocną drużyną, a my w tym czasie nie mieliśmy kluczowych zawodników. Chyba nawet robiliśmy jakieś łapanki z chodnika, żeby był pełny skład. Właściwie to graliśmy o honor. Plus był taki, że nie mieliśmy nic do stracenia i z tego względu, że nie było gwiazd w zespole, to mogłem o wszystkim decydować, czyli byłem takim trenerem. Ustawiłem chłopaków na boisku według predyspozycji, dawałem ścisłe wytyczne i wygraliśmy. To była w tamtych czasach największa niespodzianka. To doświadczenie dużo mnie nauczyło. Dziś w sumie też jestem takim trenerem.

Idealna wykładzina powinna… Każda wykładzina jest idealna, pod warunkiem, że będzie leżeć tam, gdzie jest jej przeznaczenie. Oczywiście ważna jest też technologia montażu. Jakiś czas temu zrobiłem ankietę wśród ekspertów z branży. Zapytałem od czego bardziej zależy dobre funkcjonowanie wykładziny, czy od samej wykładziny, czy od montażu. Zwykle ludzie wskazują na wykładzinę, a ci którzy się na tym znają (w ankiecie brali udział po równo producenci i instalatorzy) odpowiedzieli, że 70% prawidłowa instalacja, 30% dla wykładziny jako czynnik.

Produkt z branży wykładzinowej, którego brakuje w Polsce to… Generalnie uważam, że mamy duże nasycenie rynku. Być może we wzornictwie przydałaby się jakaś odmiana, ale musimy pamiętać, że jako Polacy, jesteśmy narodem konserwatywnym, i że nowości bardzo długo przyjmujemy. No dobra, jest jeden produkt, którego wydaje mi się, że brakuje, ale dziś go nie zdradzę 🙂

Data dodania: 25.06.2015