W podróży przez Zagłębie można spotkać prawdziwe cacko architektoniczne. To drewniana karczma w Sławkowie, czynna od 300 lat. Jej wnętrza, pamiętające czasy Sasów, są unikatem na skalę kraju.

Austeria Miejska – bo tak się nazywa – została zbudowana w II połowie XVIII wieku, w miejscu starszego obiektu. To karczma typu zajezdnego, czyli oferująca noclegi. W dodatku, włoskie słowo „austeria” oznacza karczmę o noclegach i gastronomii najwyższej klasy, dziś można powiedzieć, pięciogwiazdkową. Karczma leży na szlaku handlowym, którym niegdyś przewożono sól z Wieliczki do Wrocławia.

Zbudowana na planie litery T, Austeria ma najbardziej typowy układ pomieszczeń dla karczem zajezdnych. Z przodu wjazd i sień przejazdową, z tyłu stan, czyli miejsce, gdzie można było pozostawić na noc konie i wozy z towarem. Razem 380 metrów kwadratowych. Ściany budynku zbudowano z bierwion, czyli potężnych belek, osadzonych jedna na drugiej, a uszczelnionych słomą. Bierwiona stykają się ze sobą w narożach, wiążąc się w tzw. jaskółczy ogon. To wszystko pozostało niezmienione od wieków. Można oglądać i dotykać.

Budynek pokrywa dach typu polskiego z charakterystyczny podwójnym okapem. Od frontu tworzy podcień, wspartą na sześciu kolumnach typu rzymskiego – zgodnie z ówczesną modą na starożytność. Zachowały się także ślady po tzw. mieczach, podtrzymujących słupy, i po samych słupach.

Większość zachowanych obiektów karczemnych w Polsce to budynki murowane, w dodatku zaadaptowane już do innych celów. Tymczasem Austeria jest w całości zbudowana z drewna i zachowała swoją pierwotną funkcję. Jej goście doceniają nie tylko urok miejsca – pamiętającego czasy podróży karocą – ale i komfort wypoczynku. W zimowe wieczory jest tu przytulnie i ciepło.

Data dodania: 19.04.2011